„Cicha eutanazja” – przeprosiny dla sumiennych lekarzy

17 października opublikowaliśmy przysłany nam komunikat od autora apelu STOP EUTANAZJI. Wcześniejszy apel opublikowany 16 października wywołał burzę. Ponownie podkreślamy, że historia w nim opisana jest prawdziwa, konsultowana z lekarzami i sprawę już wcześniej badała prokuratura. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP tylko umieściło apel na Facebooku i nie jest jego autorem.

Treść komunikatu z 17.10.2019 godz. 15:00, fanpage na FB:

Autorzy teksu zawartego w apelu STOP EUTANAZJI przepraszają osoby, które sumiennie wykonują swój zawód medyczny i które poczuły się lub mogły poczuć się pomówione, urażone, poniżone w opinii publicznej lub poczuły się narażone na utratę zaufania potrzebnego do dalszego sumiennego wykonywania zawodu medycznego zgodnie z najlepszą wiedzą i sztuką medyczną z powodu opublikowanych treści zawartych w apelu zamieszczonym na profilu społecznościowym Ogólnopolskiego Stowarzyszenia STOP NOP w dniu 16 października 2019 r.

Autorzy wyjaśniają, że zamieszczony apel służył wyłącznie obronie społecznie uzasadnionego interesu i miał zapobiec ewentualnemu niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka.

Autorzy wyjaśniają, że podanie leków wymienionych w apelu zgodnie z najlepszą wiedzą i sztuką medyczną w dozwolonych dawkach nie powinno prowadzić do nagłego zatrzymania krążenia, depresji oddechowej, śpiączki i w konsekwencji śmierci pacjenta.

Jednak podanie dawek, jak w sprawie, która bada prokuratura, pacjentowi nieleczonemu onkologicznie i nieleczonemu z powodu bólu (waga ok. 70 kg) może prawdopodobnie wyglądać na przeprowadzenie eutanazji w szpitalu bez zgody chorego i rodziny.

Dawki leku: Morfina 145 mg na dobę; Insulina przy bardzo niskim poziomie glikemii w bardzo dużych dawkach (glikemia 54-77ng/dl, podana dawka insuliny – 56j). Zgon nastąpił w szpitalu w wyniku zatrzymania krążenia. Dysponujemy dokumentacją medyczną opisanego przypadku.

Apelujemy ponownie, jeśli Twój bliski zmarł w szpitalu na OIT sprawdź w dokumentacji medycznej jakie leki zostały mu podane. Jeśli masz wiedzę lub podejrzenie, że mogło dojść do eutanazji w szpitalu proszę o kontakt na adres stop.eutanazji@adres.pl „

Do sprawy odniósł się poseł Paweł Skutecki:

Zrobił się gęsty dym, urzędnicy chcą delegalizacji Stop NOP. W skrócie o co chodzi: na stronie stowarzyszenia pojawił się apel o zgłaszanie nieprawidłowości dotyczących podawania dużej dawki morfiny w połączeniu z innymi lekami, co może prowadzić do zgonu pacjenta. I często prowadzi. Nazwano to „eutanazją”. Czyli całkiem zgodnie ze słownikową definicją. Trochę wiem o tej sprawie, podzielę się.

Podczas dyżuru „pod chmurką” podeszła do mnie kiedyś pewna pani i opowiedziała historię, jak jej mama, chora na cukrzycę, trafiła do szpitala. Dostała kombo: dużą, bardzo dużą dawkę morfiny plus insulinę i inne leki, których połączenie w takich dawkach jej zdaniem spowodowało śmierć mamy. Do tego dołączyło wiele innych, skandalicznych okoliczności (jak np. aktywny udział w sekcji zwłok… pracowników zakładu pogrzebowego). Podjąłem kilka interwencji w tej sprawie, sprawa jest w prokuraturze.

A co w tej samej sprawie zrobiło ministerstwo? Doniosło do prokuratury na Stop NOP. Rzecznik Praw Pacjenta, który był informowany o sprawie i nic nie zrobił, był łaskaw podzielić się ze światem swoim orędziem: „chciałbym z całą stanowczością podkreślić, że insynuowane sytuacje nie mają miejsca”. Trochę lipa, bo w prokuraturze są dowody, cała dokumentacja medyczna, której pierwszy leń Rzeczpospolitej nie miał ochoty oglądać.

Chciałbym wierzyć w dobro, ale w kraju, gdzie jeszcze niedawno popularny był Pavulon ludzie stojący na straży naszego bezpieczeństwa powinni reagować nawet wtedy, kiedy im się wydaje, że zarzuty są wyssane z palca. Ja z oceną poczekam na orzeczenie prokuratury.

Więcej informacji www.stopnop.com.pl/prokuratura-stop-nop