Bez dokładnych badań lekarz nie zaszczepi dziecka

„Odpowiednia kwalifikacja medyczna ma zapobiegać powikłaniom po zaaplikowaniu szczepionki. To cel obywatelskiej inicjatywy.” – informuje Rzeczpospolita. 3 października w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu. Lekarz ma pytać przed szczepieniem nie tylko o ogólny stan zdrowia, ale o alergię, astmę, choroby immunologiczne, neurologiczne oraz wcześniejsze powikłania poszczepienne nie tylko u szczepionej osoby, ale także u członków jej rodziny.

„Stowarzyszenie STOP NOP zrzeszające rodziców, których dzieci doświadczyły powikłań poszczepiennych, złożyło w Sejmie obywatelski projekt ustawy proponujący wprowadzenie dobrowolności szczepień. Podpisało się pod nim 120 tys. osób. (…) Przygotowany przez stowarzyszenie projekt, poza wprowadzeniem dobrowolności szczepień, podkreśla wagę badania kwalifikacyjnego w celu wykluczenia przeciwwskazań do wykonania szczepienia. Zakłada, że w razie wątpliwości lekarz miałby kierować dziecko do specjalisty” – celem jest większe bezpieczeństwo poprzez konieczność informowania o możliwych powikłaniach i szczepionkach. „Ważną częścią projektu jest zmiana zasad rejestrowania niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Proponuje się, by były zgłaszane nie tylko przez lekarzy (tak jest obecnie), ale i przez rodziców, którzy zaobserwowali po szczepieniach niepokojące objawy.”

Źródło: https://www.rp.pl/Zdrowie-/307119923-Szczepienia-dopiero-po-dokladniejszych-badaniach.html

Treść projektu www.stopnop.com.pl/projekt