„Urazy spowodowane przez szczepionki mogą być ciężkie i skomplikowane oraz są często przyczyną cierpienia dzieci, które wymagają opieki przez całe życie (?) zgodnie z zasadami sprawiedliwości i solidarności, potrzebne są mechanizmy, aby zapobiec nieumyślnemu pasożytowaniu na ofiarach szczepień.”- czytamy na stronie Światowej Organizacji Zdrowia. Ale jak udowodnić związek powikłań ze szczepieniem skoro lekarze zaprzeczają obawiając się konsekwencji prawnych? W efekcie brak danych, które pozwolą ocenić skalę ryzyka szczepień. Doskonale wiedzą o tym osoby uznane za ekspertów w kwestii szczepień. Przeczytaj co mówią.
Dzieci chorują i umierają po szczepionkach ? trwają przesłuchania świadków
Minęły cztery lata odkąd kilkudziesięciu rodziców z całej Polski wraz ze Stowarzyszeniem STOP NOP domaga się, by prokuratura zbadała wnikliwie sprawę tragicznych powikłań, które u ich dzieci mogły wywołać szczepionki. Bezpośrednim impulsem zbiorowego pójścia rodziców do prokuratury była śmierć sześciomiesięcznej Basi z Kutna, która dostała szczepionkę skojarzoną przeciw sześciu chorobą. Takich drastycznych historii jest znacznie więcej. Tyle że objawy NOP są od lat przez lekarzy ignorowane i nie trafiają do statystyk.
Poniżej dostarczamy dowodów, że nieodntowywanie NOP (niepożądanych odczynów poszczepiennych) przez lekarzy w Polsce jest faktem.
Dowód nr 1.
Apel o skrupulatne zgłaszanie NOP Krajowego Specjalisty ds. Epidemiologii ? prof. Andrzeja Zielińskiego ze strony www.pzh.gov.pl
Raportowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) jest podstawą oceny bezpieczeństwa szczepionek w ich praktycznym zastosowaniu po zarejestrowaniu i dopuszczeniu na rynek. Raportowanie to stanowi podstawową barierę zabezpieczającą przed szkodliwymi efektami nie wykrytymi w badaniach klinicznych lub występującymi w skutek błędów w przechowywaniu i transporcie szczepionek. (…)
Nadzór epidemiologiczny jest konieczny dla racjonalnego planowania działań z dziedziny zdrowia publicznego w tym alokacji środków finansowych. Jest podstawowym źródłem wiedzy o zmianach rozpowszechnienia chorób i obciążenia społeczeństwa chorobami Jest on podstawą wskazań do szczepień profilaktycznych i podstawą oceny ich skuteczności populacyjnej. Większość lekarzy to wie i rozumie, a jednak ciągle zgłaszalność chorób zakaźnych i NOP w Polsce jest niedostateczna i bardzo zróżnicowana terytorialnie.
Tłumaczenie przeciążeniem pracą z pacjentami i niechęcią do ?papierkowej roboty? nie jest argumentem błahym. Lekarze są zapracowani i współczesna medycyna wymaga dokumentowania niemal każdego działania podejmowanego dla dobra pacjenta. Jednak obowiązek ustawowy raportowania rozpoznanych chorób stanowi w tym całym nawale pracy bardzo niewielkie obciążenie. Apeluję więc do Kolegów Lekarzy o skrupulatne dokonywanie obowiązkowych zgłoszeń zachorowań i NOP dla wspólnego dobra lekarzy i pacjentów.
Dla uzasadnienia mojego apelu załączam ryciny, które zawierają porównanie rejestrowanej zapadalności na wybrane choroby zakaźne oraz zgłoszenia NOP według województw w okresach pięcioletnich. Jest wysoce prawdopodobne, że tak wielkie różnice w zgłoszeniach chorób, a szczególnie NOP w okresach pięcioletnich zależą w wielkim stopniu od różnic w czułości zgłoszeń w poszczególnych województwach. Pokazana na ostatniej rycinie mapka pokazuje różnice jakości nadzoru nad boreliozą z Lime oraz nad kleszczowym zapaleniem mózgu po obu stronach granicy polsko-czeskiej w Sudetach.
Dowód nr 2.
Publikacja dr Hanny czajki i prof. Jacka Wysockiego o braku odnotowywania wielu przypadków zespołu hipotoniczno-hiporeaktywnego
Drugim dowodem na fikcyjny nadzór nad systemem rejestracji niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz nie wywiązywanie się lekarzy z ustawowego obowiązku narażające zdrowie dzieci jest publikacja pt. Zespół hipotoniczno-hiporeaktywny (HHE) po zastosowaniu skojarzonej, pełnokomórkowej szczepionki przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi (DTPw) Autorami są dr n.med. Hanna Czajka i prof. dr hab.n.med. Jacek Wysocki. Do 48 godzin od szczepienia dziecko robi się blade, wiotkie i słabo reaguje na bodźce zewnętrzne. Przerażeni rodzice często jadą z nim wtedy do szpitala. Medycy jednak przekonują najczęściej, że to był przypadek nie potrafiąc rozpoznać tego niepożądanego odczynu poszczepiennego.
Dowód nr 3.
Dr Paweł Grzesiowski o przyczynach nieodnotowywania NOP
5 grudnia 2016 r. dr Grzesiowski dostarczył mocnego dowodu o przyczynach lekkomyślnego zachowania wielu lekarzy jako gość telewizji WP w programie Tu i teraz:
P.G.- To jest odzwierciedleniem naszej ogólnej świadomości, naszego społeczeństwa, ale też i lekarzy. Co jest za tym, że coś zgłoszę. Co się dzieje gdy ja coś zgłoszę? Co się stanie kiedy nie zgłoszę? My nie zgłaszamy bardzo wielu rzeczy w Polsce. Różnych naruszeń. Otóż to, że lekarz nie zgłasza zdarzenia, które matka sugeruje, że jest niepożądane, wywodzi się bardzo często z tego, że się boi, że nie wie co tak naprawdę go czeka. Że w większości sytuacji nastąpi prosta retorsja. Interwencja sanepidu w jego punkcie szczepień. Ja zgłaszam niepożądane odczyny poszczepienne. Najdalej jak w dniu wczorajszym zgłosiliśmy i w dniu jutrzejszym też zgłoszę. I proszę mi wierzyć, że gdyby nie to, że jestem osoba znaną od strony ? mam nadzieję ? fachowości i sanepid wie gdzie się odbywają szczepienia, jak wygląda nasza przychodnia szczepień, to boję się, że drugie czy trzecie zgłoszenie z tego samego punktu szczepień, mogłoby pociągnąć za sobą np. kontrolę. Czyli np. sprawdzenie wielu czynników?
Redaktor – Czyli strategia lekarza jest nie informować, nie zgłaszać?
P.G. – Raczej myślę, że tak.
Redaktor – Ale to nie dobrze, to znaczy, że system zgłoszeń nie działa.
P.G. – Tak. W wielu sytuacjach, w wielu krajach zgłoszenie oznacza w pewnym sensie ochronę osoby zgłaszającej. U nas jest trochę inaczej.
Redaktor – Powinno tak być. To dobrze, że pan zgłosił, bo to ważne. Żebyśmy mogli to odnotować.
P.G. – A w Polsce jest trochę tak, że jak ja cos zgłoszę to w pierwszej kolejności jestem podejrzewany o błąd. I w pierwszej kolejności jestem rozliczany z tego czy zrobiłem dobrze czy źle. Tu na pewno wymagana jest spora praca żeby odwrócić ten trend. Pamiętajmy, że lekarze w Polsce to nie jest bardzo młoda populacja. To ludzie doświadczeni przez wiele lat różnymi zmianami systemowymi i niestety w niektórych przypadkach zachowują się asekuracyjnie. Wolą nie mieć problemów.
Redaktor – Czyli jest pole do zmian.
P.G. – Zgadzam się. Uważam, że powinniśmy walczyć o notyfikacje niepożądanych odczynów poszczepiennych.
Niedoszacowanie NOP to problem międzynarodowy
Szacuje się, że w amerykańskim systemie VAERS zgłasza się jedynie od jednego do dziesięciu procent wszystkich niepożądanych odczynów poszczepiennych.4 5
Źródła:
1. Apel o skrupulatne zgłaszanie NOP Krajowego Specjalisty ds. Epidemiologii ? prof. Andrzeja Zielińskiego
2, Zespół hipotoniczno-hiporeaktywny (HHE) po zastosowaniu skojarzonej, pełnokomórkowej szczepionki przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi (DTPw)
3. Tu i teraz, 05.12.2016
4. Rosenthal S, Chen R. The reporting sensitivities of two passive surveillance systems for vaccine adverse events [Słabe punkty sprawozdawczości dwóch biernych programów nadzoru nad niepożądanymi odczynami poszczepiennymi]. Am J Public Health 1995; 85: str. 1706-9.
5. Braun M. Vaccine adverse event reporting system (VAERS): usefulness and limitations [System zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych (VAERS): przydatność i ograniczenia]. Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health [Szkoła Zdrowia Publicznego Johns Hopkins Bloomberg].