W 2014 roku Sąd w Mediolanie wydał wyrok zasądzający odszkodowanie i dodatek do renty od państwa za autyzm, który wystąpił u dziecka po szczepionce Infanrix Hexa. Wyrok jest prawomocny.
Rodzice pozwali ministerstwo „wykazując, że został wywołany u ich syna syndrom autystyczny na skutek szczepień, które zawierały, w niebezpieczny sposób, niektóre metale ciężkie i zanieczyszczenia – takie jak aluminium – którego toksyczność wzrosłaby w obecności innych składników, takich jak polisorbat 80 – oraz rtęć.”
Pozew został złożony w 2011 r. i dotyczył skutków podania dziecku sześciowartościowej szczepionki Infanrix Hexa między marcem a październikiem 2006 r. Rodzice posiadali diagnozę lekarską potwierdzającą związek przyczynowo – skutkowy, postawioną w 2010 r.
W toku postępowania ministerstwo kwestionowało ten związek, dlatego sąd powołał biegłego – Biegły potwierdził, że dziecko choruje na autyzm oraz z całą powagą dokładnie sprawdził związek przyczynowo skutkowy pomiędzy podaniem dziecku szcześciowartościowej szczepionki Infanrix Hexa SK w 2006 r., pozwalając sobie odwołać się do komleksowej ekspertyzy – mówi wyrok. Biegły odrzucił przyczyny genetyczne – Ponadto biegły sądowy uznał za wiarygodne stwierdzenie, iż w szczepionce Infanrix Hexa SK znajduje się rtęć stosowana jako środek dezynfekujący – czytamy dalej o opinii biegłego powołującego się na raporty producenta szczepionki GSK. Wyrok wjaśnia również mechanizm powstania zaburzeń autystycznych na skutek podania szczepionki. Polimorfizm wywołał wrażliwość na toksyczność jednego lub wielu jej składników (lub zanieczyszczeń).