Rodzice nie pozwolili zaszczepić dziecka tuż po porodzie i sąd przyznał im rację. Nie stwierdził przesłanek do ograniczenia władzy rodzicielskiej. W czasie posiedzenia 24 sierpnia ulicami Inowrocławia przeszły setki osób i całe rodziny z dziećmi. Z wielkim poświęceniem przyjechali z każdego krańca Polski mimo środka tygodnia i wczesnej pory.
Protestujący skandowali ? Wolność! Wolność! – Nie ma zgody! ? kierując te słowa do urzędników medycznych, roszczących sobie prawo do podejmowania decyzji za rodziców w imię tzw. zdrowia publicznego, zdominowanego przez ogromny przemysł farmaceutyczny.
Na inowrocławskim rynku został odczytany list wsparcia od Inicjatywy Obywatelskiej „Szczepienia – prawo wyboru” z Chorwacji
– Rodzice na całym świecie coraz częściej rozumieją, że głównym pytaniem, które musimy zadać sobie, nie jest – czy szczepionki są bezpieczne i skuteczne, czy też są powodem chorób autoimmunologicznych, nie – czy powodują one autyzm, czy tylko uszkodzenie mózgu, czy zarażają wirusami innych i środowisko… Głównym pytaniem, które muszą zadać rodzice na świecie jest: kto podejmuje decyzje dotyczące naszych dzieci? Czy to koncerny, czy lekarze i politycy, czy też my, rodzice i opiekunowie?
? mówił fragment listu.
Jeszcze przed ogłoszeniem wyroku na terenie Skweru Obrońców Inowrocławia wysłuchano drugiego listu od Prezesa Stowarzyszenia Comilva z Włoch, Claudio Simoni
– Drodzy przyjaciele z Polski, Teraz nasze serca są Waszymi sercami, nasz głos Waszym głosem, nasza walka Waszą walką. Technokracja i jej sposób myślenia, rozpoczęły swój diabelski atak z całą siłą jaką ma do swej dyspozycji: Europa przeżywa koszmary o których wszyscy myśleli, że należą do zapomnianej, mrocznej przeszłości. Ale w tym czasie wielkiej trudności i nieporozumień należy wskrzesić nasze człowieczeństwo, zakłóconą moc naszych dusz, zjednoczonych w przekonaniu, że żaden człowiek na ziemi nie może pozbawić nas naszych podstawowych praw i wolności. Wychodzimy na ulicę, stawiamy nasze rodziny na pierwszym miejscu przed arogancją polityków i skorumpowanych urzędników, wyrażamy nasz sprzeciw: zjednoczeni możemy wygrać tą trudną walkę, nie zrezygnujemy i nie złamiemy się. Mamy wolność, jesteśmy WŁOCHAMI jesteśmy POLSKĄ!
Po wyjściu z sądu mama powiedziała do zebranych osób bardzo krótkie lecz wymowne ? Dziękuję! A chwilę wcześniej
? Cieszę się, że sąd to powiedział głośno i cała Polska to usłyszy. Oficjalnie jestem dobrą mamą.
Mimo radości zebranych pod sądem osób, rozstrzygnięcie nie do końca było korzystne dla środowiska zwolenników wolności wyboru w kwestii szczepień. Sędzia podkreśliła, że sprawa nie dotyczyła tego, czy szczepić dzieci, bo taki obowiązek wynika z ustawy o obowiązkowych szczepieniach. Dotyczyła tego, czy odmowa stanowiła zagrożenie dla zdrowia dziecka, czy też wynikała z usprawiedliwionej troski o jego dobro.
– W związku z tym sąd na ten moment nie widzi potrzeby ingerencji w jakikolwiek sposób w sprawowanie władzy rodzicielskiej, uznając, że ta władza jest sprawowana w sposób należyty. Nie oznacza to, że każdy rodzic, który będzie odmawiał szczepienia bez uzasadnienia, nie musi się obawiać sprawdzania tego przez sąd
– słowa sędzi dowodzą, że mogą być kolejne takie sprawy brutalnie ingerujące w życie polskich rodzin i burzące ich spokój.
– Każdy rodzic, który odmawia szczepienia noworodka w szpitalu, postępuje w sposób odpowiedzialny i roztropny
? ocenił mecenas Arkadiusz Tetela, pełnomocnik rodziny, informując, że tylko w Polsce i Bułgarii są wykonywane pierwsze obowiązkowe szczepienia noworodków w pierwszej dobie, natomiast w innych krajach – dopiero po trzech miesiącach. Ponadtwo podkreślał naruszenie praw człowieka przez obowiązek szczepień, czego dowodzą dotychczasowe orzeczenia trybunału praw człowieka w tej kwestii.
W roli męża zaufania wstąpił m.in. poseł Paweł Skutecki z Kukiz?15 oraz przedstawicielka STOP NOP Małgorzata Dźwikowska.
– Sąd rodzinny analizował dokumentację medyczną i rozstrzygał czy dziecko jest wystarczająco chore aby rodzice mogli się sprzeciwić lekarzom i odmówić szczepienia dziecka. Sąd rodzinny!!! A może czas powiedzieć wprost – Sąd szczepionkowy. Nikt na sali nie miał wykształcenia medycznego. Nikt też nie miał wątpliwości, że to dobra kochająca rodzina dbająca o dzieci. A jednak proces ciągnął się kilka miesięcy. Ten system jest CHORY! Poczucie bezpieczeństwa tej rodziny – zrujnowane. Zaufanie do Państwa – nie do odbudowania i to dla kilku pokoleń. Zachowanie części funkcjonariuszy służb medycznych – kryminalne. Czy ktokolwiek zyskał na tej skandalicznej sprawie?
Paradoksalnie tak. Przekonaliśmy się że potrafimy się jednoczyć i bronić wspólnie, walcząc z patologiami systemu. Zwykli ludzie , niby obcy sobie a tak bliscy, zjednoczeni, z różnych stron kraju. Sami – samodzielni , odpowiedzialni. To jest piękne. 🙂 Dziękuję Wam wszystkim. Przywracacie wiarę w człowieczeństwo, w dobro. 🙂
? celnie podsumowała budujące wydarzenia z 24 sierpnia w Inowrocławiu. A to dopiero początek tej walki?
Justyna Socha
____________________________
Relacje w mediach
Video
____________________________