Joanna nie wyraziła zgody na standardowe szczepienie córki. Była przekonana, że to przynosi więcej szkody niż pożytku. Niecałe trzy lata mieszkała w Niemczech, gdzie szczepienia były dobrowolne i nie wiązało się to z żadnymi konsekwencjami. Gdy wróciła do Polski, dostała wezwanie z sanepidu w Poznaniu z groźbą nałożenia grzywny Pytania o szczepienia zadawało też przedszkole.
13 stycznia 2020 r. podano Julce szczepionkę 4 w 1 przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi i polio, nadrobiając dawkę przewidzianą przez komunikat Głównego Inspektora Sanitarnego na 18 miesiąc życia. Dwa dni później zaczął się dramat. Mama na bieżąco relacjonuje historię córeczki na portalu społecznościowym.
„Pisze ten post kiedy jeszcze do mnie nie dotarło co się stało… i mam wrażenie ze to tyko koszmar z którego się zaraz obudzę…
Nie pisze tego po to by nam ktoś współczuł. .. wręcz proszę żeby każdy zachował dla siebie słowa ?bedzie dobrze? …. bo nie będzie… pisze to po to, że być może niejedno dziecko ten post uratuje…
Temat szczepień… ten mądry, kto nie doświadczy tragedii na skórze swojej i swojego dziecka… my doświadczylismy jej dziś… a raczej 2 dni temu, kiedy zdecydowałam się zaszczepić Julkę, moją niespełna 4 letnia córeczkę… Dzisiejszy dzień zapamiętam do końca życia, ona tez.. . każdy kto zna mnie, zna moja córkę Julkę, wie jakim żywiołowym, bystrym, wesołym i wrażliwym dzieckiem była…, bo z minuty na minutę jest coraz gorzej.
Tak była. .. a dlaczego była zobaczcie sami. ..
Załączam również datę szczepienia z książeczki zdrowia dla niedowiarkow i obrońców szczepień.
Wiem jedno ktoś za to odpowie… na pewno nie zwróci to zdrowia mojemu dziecku… ale uchroni inne dzieci.
Ten post nie jest po to, by zachęcać do szczepień, czy zachęcać do tego aby ich nie wykonywać. .. każdy ma prawo do swoich decyzji, kazdy ma swoj rozum…
Wczoraj miałam dziecko, które było w 100% zdrowe, dziś mam dziecko w jakiś sposób uszkodzone, żeby nie napisać drastycznie, upośledzone…
Jutro dopiero do mnie wszystko dojdzie, co się wydarzyło… Post chaotyczny, tak wiem, przepraszam…
Brak kontaktu… problemy z wymową… ucieka w swoj świat, .. tik nerwowy nie jeden, a kilka na raz…
Dziękuję wszystkim, którzy są z nami duchem, sercem i modlitwą… doceniam to… tylko proszę o jedno, nie piszcie, że będzie dobrze… nie życzę żadnemu rodzicowi przechodzić tego, co przechodziłam dziś ja, kiedy nie poznałam swojego dziecka rano i z minuty na minutę było coraz trudniej jej to wszystko opanować. .. gdzie dziecko wyłączało się, nie było z nim kontaktu , tiki nerwowe, problem ze złożeniem zdania , zapominanie słów, chwilowe bełkotanie, mogłabym wymieniać, ale filmiki same to przedstawiają dowody, gdyby ktoś mi chciał wmówić ze to przypadek.
Nie jesteś na moim miejscu, nie wiesz co czuję, wiec nie mów mi, że rozumiesz …
Proszę moich znajomych, którzy dobrze nam życzą, by modlili się za Julkę…
Mam nadzieje Juleczko, że kiedyś mi wybaczysz te złe decyzje… ja obiecuję, że zawsze będę przy Tobie… jeszcze będziesz szczęśliwa.”
Stąd: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2741990909181140&id=100001107727433
„Jest godzina 2.50 … brak kontaktu chwilowa utrata świadomości … swoj świat … wpatrzona w sufit … brak reakcji na bodźce …. a kiedy do mnie znów wraca …. bardzo zagubiona nie rozumiejąca co się działo chwile wcześniej …. skołowana
Nie robie sensacji nie chce współczucia … Nie sieje paniki…. Fakty…. takie są niestety fakty i konsekwencje po szczepieniu DTP…
W tych oczach nie ma mojej Julki … mojej kochanej roześmianej Zochy…”
Stąd:
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2742169035829994&id=100001107727433
„Wstępna diagnoza lekarzy która usłyszałam … zapalenie mózgu lub opon mózgowych… Dziś badanie tomograficzne w pełnej narkozie z kontrastem.
Zaczyna się kolejny dzień… kolejna doba strachu o dziecko… Julcia się obudziła ale w swoim świecie…”
Stąd:
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2742636032449961&id=100001107727433
„Pobrany płyn rdzeniowy wykluczył zapalenie opon mózgowych…
Niestety ?przy okazji? badania tomografem wykryli coś jeszcze nie mającego związku z tym co się teraz dzieje… Torbiel pajeńczyniówki dużych rozmiarów… (w mózgu). Guz nie ma związku z tym co się dzieje z dzieckiem od wczorajszego dnia, lekarze zgodnie dziś stwierdzili na obchodzie ze to NOP. ZGŁOSZONE ZOSTAŁO DO SANEPIDU. Przez szpital.
Dziś w nocy badanie EEG GŁOWY, jutro rezonans magnetyczny, badają w kierunku zapalenia mózgu tak jak zakładali od rana… Dostaje od rana pompy przeciwobrzękowe, leki przeciwbólowe…
Julka, wydawało by się dzisiaj, była troszkę lepsza, bardziej rozmowna, więcej się śmiała… było to złudne niestety… wyciszone zostało wszystko… przez narkozę, która dostała do badania tomografem. Dziękuje w swoim i imieniu Juleczki, że jesteście z nami i rodzinie, i znajomym, bliskim i dalszym, i ludziom w ogóle mi nie znanym, za tak serdeczne wiadosmosci i rady…
Stoję twardo, myśle trzeźwo, jestem silna dla niej. Dziękuję.”
Stąd:
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2744077805639117&id=10000110772743
„Tak tak wczoraj milczałam… nie mam siły …. niech to dojdzie co do niektórych… z Julią się nic nie polepsza… Kiedy jest dużo ludzi przy niej, jest zajęta rozmową, jest w miarę dobrze…
EEG GŁOWY NIE WYKAZAŁO ZMIAN.
Lekarze zgodnie twierdzą, że substancja zawarta w szczepionce wywołała to, co się nią dzieje. Torbiel Julia ma prawdopodobnie od urodzenia, jest wielkości 4cm… On nie ma związku z tym co się z nią teraz dzieje. .. Będą konsultować to z neurochirurgiem.
Wprowadzili leczenie immunologiczne…
Julcia nawet przy jedzeniu zachowuje się inaczej… Nie kontroluje się, nie kontroluje rąk…
Mała jest wykończona psychicznie, widzę ze ją to wszystko zaczyna przerastać, chce wrócić do domu… płacze i trzęsie się przy każdym otwarciu drzwi do pokoju, boi się, że znów będzie miała coś robione…
Ja tez mam dość. .. mam 5 miesiecznego synka, którego nie widzę 5 dzień… tęsknię za nim…
Ale niewyobrażam sobie jej zostawić chociaż na sekundę…”
Stąd:
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2747006785346219&id=100001107727433
„Julcia wykąpana lepiej się poczuła.
Ma poddawane w kroplówkach immunoglobuliny od 2 dni, mam wrażenie, że od wczoraj jest delikatna poprawa, ataków i tikow jest mniej.
Dostaje Dexaven dożylnie, Acix dożylnie.
Nadal ma niespokojne rączki, zaciska pieści, splata palce. Najwiecej tikow pojawia się kiedy jest w stresie, kiedy płacze… wtedy się nasilają i mruga oczami.
Od wczoraj ma zespół popunkcyjny, bolą ja plecki głównie, czasami głowa, dziś nie spała pół nocy, ale leki przeciwbólowe dają jej ulgę. Dzisiaj dla mnie lepszy dzień widzieć dziecko od rana w lepszym stanie ??
Jestem dobrej myśli ??Jest silna ??????Jestem z niej bardzo dumna! ??”
Stąd:
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2749074538472777&id=100001107727433
„Ja Julci opowiadam o tym jak Wszyscy się o nią martwicie, ? to też jej daje siłę. ?
A to krótka wiadomość od niej dla Was. ??
Wielu z Was prosi w komentarzach i prywatnych wiadomościach o adres by wysłać Julce kartkę. Musiałam to przemyśleć.
Babcia Juleczki zgodziła się by podać jej adres
Sarmacka 8D/861-616 Poznań
Julcia napewno się będzie cieszyć.
Dziękuje Wszystkim za okazane serce i zainteresowanie i że jesteście z nami w taki ciężkich dla nas chwilach, to dało mi dużo siły do Walki o moje małe serduszko.
Zdaje sobie sprawę z tego, że pewne zmiany w jej ciele, zachowaniu i mózgu mogą być już nieodwracalne, ale zrobię wszystko by wróciło jej jak najwiecej!! ??
Staram się odczytywać wiadomości, ale jest ich mnóstwo. Na pewno w miarę możliwości i czasu będę na nie odpowiadała.”
Stąd: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2749147071798857&id=100001107727433
20.01.2020 https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2751017784945119&id=100001107727433
Julce i jej rodzinie życzymy dużo sił, dziękując lekarzom, że otwarcie mówią o przyczynach stanu dziewczynki oraz zgłosili niepożądany odczyn poszczepienny. Mamie dziękujemy, że odważnie opowiada ich historię. To daje nadzieję na zmiany w naszym kraju.
A tymczasem Rada Miejska miasta Poznania w Dzień Babci, 21 stycznia 2020 r., z inicjatywy radnych Platformy Obywatelskiej chce przegłosować uchwałę, która wprowadzi utrudnienia w dostępie do przedszkoli (w tym do zerówek, a więc gwarantowanej konstytucyjnie edukacji), dla dzieci nieszczepionych według narzuconego przez urzędników kalendarza szczepień. Tym samym pogłębiając problem wymuszania szczepień i będących tego skutkiem powikłań poszczepiennych.